środa, 19 września 2018

Norymberga i Saksońska Szwajcaria


Norymberga- piękna, przytulna i urocza. Jest drugim co wielkości miastem w Bawarii. Było uważane za jedno z najpiękniejszych miast w Europie. Niestety po II WŚ zostało prawie całe zniszczone. Po wojnie Niemcy odbudowali miasto, zachowując dawny styl i układ, dlatego dzisiaj możemy cieszyć się piękną architekturą starego miasta. Norymberga jest bardzo fajną opcją na weekendowy wypad. Miasto nie jest zbyt duże, dlatego wystarczy 2-3 dni, by zobaczyć główne atrakcje, spróbować bawarskiej kuchni i pospacerować urokliwymi uliczkami.

Główne atrakcje

Prawie wszystkie najważniejsze atrakcje znajdziemy w obrębie starego miasta.
  • Handwerkerhof - piękna uliczka handlowa, gdzie znajdziemy sklepiki z pamiątkami i małe knajpki z tradycyjnym jedzeniem. Bardzo ładnie wygląda zarówno w dzień jak i wieczorem. Warto zatrzymać się tutaj na piwo czy lampkę wina.
  • Hauptmarket - główny plac na którym z rana odbywa się targ (Uwaga: targ nieczynny w niedzielę), a przed Świętami Bożegonarodzenia tradycyjny Jarmark. Na targu można spróbować i kupić tradycyjne wyroby, m.in. moje ukochane pierniki norymberskie (najlepsze na świecie ;). Przy Placu znajduje się piękny kościół Najświętszej Marii Panny.
  • Heilig-Geist-Spital (Szpital Ducha Świętego) - najbardziej charakterystyczna atrakcja Norymbergi. Wcześniej był to szpital, obecnie mieście się tu restauracja.
  • Henkersteg (most kata) - piękny drewniany most, który również jest swoistą wizytówką Norymbergi. Na moście znajduje się również dom kata, w środku którego obecnie jest malutki muzeum.
  • Kettensteg - najstarszy most łańcuchowy  w Europie.
  • Ulica Weissgerbergasse - urocza ulica, z piękną zabudową - charakterystycznymi kolorowymi domkami. Warto się nią przejść i oczywiście porobić fotki ;)
  • Tiergärtnerplatz i Albrecht-Durer-Haus - przepiękny plac, przy którym znajduję się dom gzie kiedyś mieszkał wybitny artysta Albrecht Durer. Możemy również zobaczyć przedziwny pomnik zająca, który pewnie był inspirowany znanym obrazem mistrza "Młody zając". Jednak ten z placu Tiergärtnerplatz wygląda naprawdę przerażająco :)
  • Zamek Cesarski  Kaiserburg - zamek mieści się na wzgórzu, z którego możemy zobaczyć piękną panoramę całego miasta. Nie wchodziliśmy do środka zamku, ale weszliśmy na wieże Sinwellturm (koszt 3,5 €). Koszt biletu na wieże obejmuje również zwiedzanie studni. Wejście do budynku, gdzie znajduje się studnia odbywa się co pół godziny. Koniecznie warto tam pójść - przychodzi Pani, która prowadzi pokaz. Demonstruje jak głęboka jest studnia - do środka opuszcza się platforma z zapalonymi świecami oraz kamerą. Można zobaczyć jaki nakład pracy był włożony żeby zbudować coś takiego w dawne czasy. Na samą wieże również warto wejść, z góry zobaczymy piękny widok na miasto.
Spacerują po Norymberdze na pewno zobaczycie tamtejsze fontanny - chyba najbardziej zjawiskowe jakie widziałam. Są duże, z wielką ilością postacią i na prawdę piękne. Najbardziej charakterystyczne moim zdaniem są: Narrenschiffbrunnen oraz Ehekarussell. Ta ostatnia przedstawia etapy małżeństwa: od ślubu do śmierci.

Handwerkerhof

Hauptmarket

Heilig-Geist-Spital

Henkersteg (most kata)


Kettensteg


Ulica Weissgerbergasse

Tiergärtnerplatz





Zamek i wieża Sinwellturm

Wieża Sinwellturm

Widok z wieży Sinwellturm






Co i gdzie zjeść

Będąc w Norymberdze koniecznie trzeba spróbować słynnych tutejszych kiełbasek. Są to malutkie białe kiełbaski, pieczone na grillu. W całym mieście można znaleźć budki , gdzie można kupić wspomniane kiełbaski w bułce na wynos, serwowane po 3 szt. (koszt ok.3€) - fajny pomysł na szybki, tani i pyszny lunch/obiad.

Zum Gulden Stern - piękna autentyczna restauracja, gdzie spróbujecie regionalną kuchnię i m.in. norymberskie kiełbaski. Jako dodatek polecam zasmażaną kapustę oraz kartoffelsalat.

Restauracja Heilig-Geist-Spital - bardzo smaczna regionalna kuchnia, miła i szybka obsługa. Próbowaliśmy sezonowego menu z grzybami oraz warte polecania jest wątróbka ze stałego menu. Lepszą jadłam tylko u mamy ;)

Jako że kochamy lody i wszędzie szukamy najlepszych - i tym razem trafiliśmy na bardzo fajne miejsce. Die Kleine Eismanufaktur serwują pyszne lody wegańskie.


Słynne kiełbaski norymberskie

Restauracja Heilig-Geist-Spital 


Die Kleine Eismanufaktur


Saksońska Szwajcaria i Most Bastei

Jadąc z Wrocławia do Norymbergii, postanowiliśmy zboczyć troszkę z autostradę by zobaczyć piękną przyrodę Parku Narodowego Saskiej Szwajcarii. Głównym naszym celem był piękny, wykuty w skale, Most Bastei. Droga dojścia do mostu od miasteczka hotelowego, gdzie zaparowaliśmy auto  zajęła nam ok. 25 min. Widoki z góry są cudowne. Warto przyjść tu wcześniej, bo już od godziny 11 zaczyna robić się bardzo dużo turystów. Cały Par Narodowy z pewnością jest piękny, niestety my nie mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie, co oznacza, że na pewno jeszcze tam wrócimy ;)


Most Bastei


Most Bastei

Bardzo polecam ten kierunek Niemiec do zwiedzania. Jest pięknie 💓

Wasza Koszka 😘

środa, 12 września 2018

Kurczak w sosie kurkowym z suszonymi pomidorami


Cześć, Kochani Czytelnicy :)

Za oknem małymi kroczkami  zbliża się jesień. A to oznacza sezon na moje ulubione grzybki. Pierwszą porcję kurek już dostałam od rodziców i od razu zabrałam się za nowy przepis dla Was. Przygotujemy dzisiaj soczystego kurczaka w sosie kurkowym ;)

Lista składników:



  • 2 filety z kurczaka
  • ok. 300 gr. kurek
  • 4 plastry suszonych pomidorów z zalewy
  • 100 ml śmietanki kremówki
  • 30 gr. masła
  • 50 ml wina białego wytrawnego
  • ok.70 ml. bulionu warzywnego/wody
  • pęczek pietruszki
  • sól, pieprz, ostra czerwona papryka
  • oliwa z oliwek/inny olej do smażenia


Sposób przygotowania:


Nagrzać piekarnik do 180 st. W tym czasie filety z kurczaka posolić, dodać pieprz oraz ostrą paprykę. Włożyć filety do naczynia żaroodpornego i piec ok. 20 min. Po tym czasie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze ok. 10 min. 

Gdy kurczak się pieczę zrobimy sos kurkowy. Kurki dokładnie myjemy i czyścimy. Następnie gotujemy ok.10 min. Następnie na maśle z dodatkiem oliwy króciutko je podsmażamy (dosłownie 2-3 min). 


Po tym czasie przekładamy podsmażone kurki do miseczki. Na tą samą patelnię wlewamy wino, chwilkę gotujemy (2 min) żeby cały alkohol wyparował, a pozostał tylko smak i aromat. Do wina wlewamy bulion oraz śmietankę albo wodę i znowu chwilkę gotujemy, żeby sos zredukował się. Następnie do patelni wkładamy przygotowane wcześniej kurki, pokrojone w paski suszone pomidory. oraz posiekaną natkę pietruszki. Wszystko łączymy razem.


Upieczonego kurczaka kroimy na kawałki i zanurzamy w pysznym sosie. Podawać takie danie można z ryżem, ziemniaczkami, każdą kaszą lub jak u mnie - w towarzystwie fasolki szparagowej ;)





Życzę Wszystkim smacznego :)


Wasza Koszka :*